Biedronka-A Lisa Bodegas Noemia Malbec 2015 w cenie 69,99 zł.

Nareszcie udało mi się napić tego wina. Jak to często bywa, gdy nastawiamy się na coś wyjątkowego, to dostając coś bardzo dobrego, czujemy pewien niedosyt.

Tak samo trochę czuję się przy tym winie.

Jak nigdy, zanim je otworzyłem i spróbowałem, to przeczytałem kilka recenzji. M.in. Wine Advocate, gdzie otrzymał 93 pkt. Gdybym degustował je w ciemno, to po prostu bym stwierdził, że jest bardzo owocowe, złożone, bardzo harmonijne, średnio mocnej budowie i ….. zdecydowanie zbyt młode.

Szczep: Malbec, Merlot, Petit Verdot.

Kolor głęboko purpurowy.

W nosie bardzo owocowe, zielone  z dojrzałymi czerwonymi owocami, palona śliwka, wiśnia, czereśnia i liście czarnej porzeczki. Po godzinie więcej jagód i amerykańskiej borówki.

W ustach na początku było zbyt mocne (zbyt ciepłe). Włożyłem na 30 minut do lodówki. Złożone, bardzo owocowe, ale raczej po trochu, wielu czerwonych dojrzałych owoców i liści porzeczki. Jedwabne. Trochę czekolady, wanilii, kawy, czarnej porzeczki. Przy czym to wszystko trochę jeszcze schowane, zamknięte. Wino bardzo zintegrowane jakby muśnięte wieloma owocami. Jest koncentracja, jest ciało,  jest mineralność, jest finezja, jest piękna harmonia, jest mega owocowość. Ja bym poczekał do następnego dnia (czyli dał mu się utlenić tyle, co w ciągu roku w butelce). Niestety teraz tego nie mogłem zrobić.

W tym winie czuć potencjał producenta. A Lisa to jakby źrebak potężnego rumaka. Gdzie potęga jest jeszcze schowana pod młodzieńczą skórą. Przypomina mi podstawowe wina z Prioratu od wybitnych producentów. Wyższe wina z Bodegas Noemia Patagonia muszą być potężne, jeżeli źrebak ma już taką moc i potencjał.

Ponieważ wiem, że to wybitny producent, to kiedy zobaczyłem tak młody rocznik (2015), pomyślałem, że może być jeszcze „zbyt młode”.  Polecam zakup kilku butelek  i otwieranie co roku jednej butelki. To może być fajne doświadczenie.

Ocena: ♛♛♛♛♛/7-bardzo dobre.

Na zdrowie!!