Cielo e Terra Amatore Rosso Verona IGT Romeo Giuliet 2016 w cenie 16,99 zł.
To wino kupiłem ze względu na sprytny manewr marketingowy. Design i nazwa nawiązuje do Amarone a cena jest dyskontowa. Do tego dołożyli jeszcze Romeo i Julię. Wino jest półwytrawne, czyli ma coś wspólnego z Amarone. Hahaha.
Ten producent występuje pod kilkoma nazwami. Druga to Cielo 1908.
Pisze o tym raczej z poczucia humoru niż w uznaniu jakości producenta, bo wina jeszcze nie próbowałem. Na Vivino ma 3,5 gwiazdki.
Szczepy: 85% merlot, 15% corvina i sangiovese.
Kolor: purpurowy.
W nosie prawie nic się nie dzieje. Na początku trochę nut ziemistych i skórzanych. Owoc głęboko schowany. Szukając głęboko, można znaleźć trochę truskawki, porzeczki i śliwki.
W ustach rozwodnione, nieco pocukrzone, lekko gorzkawe i z wyczuwalnym alkoholem i drapiącą końcówką. Długie jest tylko dlaczego mało przyjemne? Nie nazwę go beznadzieją, tylko dlatego, że trochę wina pod spodem jest, ale jest bardzo słabiutko.
W sumie tego się spodziewałem po tym opakowaniu i cenie. Jedno z najgorszych win, jakie kupiłem w Biedronce. Idealnie podtrzymuje stereotyp taniego wina z dyskontu.
Teraz otworzę sobie dobrą Cavę (nie z dyskontu).
I to wino ma na Vivino 3,5 gwiazdki?
Ocena: ♛♛/7-słabiutko
Na zdrowie!!