Zostań moim Patronem.
Astrale Vino Rosso w cenie 24,99 zł.
Poznaj mój Klub Wina.
Jakoś nie mogłem się doszukać rocznika tego wina. Wiem, że pochodzi z Toskani, bo znalazłem jakiś adres. Nie znam firmy Astrale.
Dostało ocenę 97 pkt od Luca Maroniego. Nie wiem, czy to dobrze wróży? Już kilka razy trafiłem na niepijalne wino, rekomendowane przez Lucę Maroniego. Były to potworki pachnące i smakujące sztucznie, chemią.
Pewnie będzie to potworek z podsuszanych winogron, bo jest dosyć mocne 14% alkoholu.
Szczepy: Sangiovese, Montepulciano, Primitivo.
Kolor: rubinowy
W nosie: konfitura z nutami lukrecji. Sporo tej lukrecji, na szczęście nie popada w przesadną politurę, jak niektóre koszmarki, które wysoko oceniał Luca Maroni. Tutaj jest na trochę finezji, lekkości i ładnego owocu. Czerwone owoce, ale z akcentem konfiturowym. Truskawki, dojrzałe słodkie wiśnie, suszone śliwki, nawet trochę marcepanu.
W ustach: już tak dobrze nie jest. Sporo goździków, sztucznej konfitury i wanilii. Na pewno ma sporo cukru resztkowego. Długie, ale bez tanin. Na pewno podsuszane owoce, bo bez tego nie byłoby tyle konfitury.
Niestety, Astrale Vino Rosso to wino bardzo przemysłowe. Zrobione według klucza. Dużo ekstraktu, trochę cukru, sporo sztucznej wanilii i mamy „przebój”.
Znowu Laca Maroni mnie zawiódł, bo niestety mnie to wino nie smakuje.
Nie polecam.
Na szyjce rekomendacja Vinino na notę 4,1. To tylko potwierdza moją teorię, że te rekomendacje są czasem niewarte funta kłaków.
Ocena: ♛♛/7-słabiutko
Trafna uwaga, Drogi Panie – niektóre oceny, rekomendacje, jak też oceny domowych doradców są funta kłaków warte…
Bardzo smaczne!
To wino to jakaś masakra, już po 100 ml bolała mnie głowa 2 dni i czułam się potwornie. Resztę wylałam. Jak trafie na dobre wino to wypije butelkę i na drugi dzien czuje się świetnie, ale to na sama myśl robi mi się niedobrze. Nie polecam