Chateau de Bensse Medoc Cru Bourgeois 2013 w cenie 39,99 zł, to prawie najdroższe wino (po Chateauneuf du Pape za 54,99 zł) z najnowszej francuskiej selekcji w Biedronce. Czy zasługuje na swoją dość wysoką cenę? Na pewno tak.
Kolor głęboko rubinowy.
W nosie konfitura z jagód, wiśni i czarnej porzeczki, suszona śliwka, lukrecja, delikatna wanilia.
W ustach jeszcze trochę zbyt młode. Dojrzałe suszone skąpane w dymie owoce o sporej (przyjemnej) kwasowości. Śliwka, jeżyna, wiśnia. To dobrze rokuje za rok, dwa lata, bo potrzebuje jeszcze minimum 2-3 lat, aby nabrało więcej łagodności. Już dzisiaj pije się z dużą przyjemnością. W sumie fajna harmonia i balans. Wyraźna miękka i lekko „słodka” beczka. Długa końcówka z wyraźną, jeszcze trochę zbyt suchą taniną.
Fajne wino, jędrne o dobrej koncentracji, w dobrej cenie jak za taką jakość. Nie tylko z Bordeaux. Mnie trochę przypomina dobre Brunello di Montalcino. Znam wiele osób, które kupując to wino w sklepie specjalistycznym za 100 zł, uznałyby je za bardzo udany zakup. Chyba już nic nie muszę dodawać? Tylko ze względu na cenę powyżej 30 zł nie umieszczę go wśród win polecanych na weekend.
Wino otrzymałem do degustacji od Jeronimo Martins właściciela Biedronki.
Na zdrowie!!
Jedna uwaga do wpisu “Biedronka-Chateau de Bensse Medoc Cru Bourgeois 2013”