Na dzisiaj przygotowałem rekomendację innego wina (z Lidla), ale wczoraj po wypiciu Hardy’s Nottage Hill Shiraz 2015 postanowiłem zmienić kolejność i „na gorąco” je polecić już na ten weekend. Moja małżonka twierdzi, że to najlepsze wino czerwone (z dyskontów) w cenie do 20 zł, jakie piła. Może jednak trochę przesadziła?
Hardy’s Nottage Hill Shiraz 2015 w cenie 18,99 zł
to jedno z win przygotowanych specjalnie na Święta Wielkanocne przez Biedronkę.
Ja mam specjalny sentyment do tego wina, bo to był mój pierwszy kontener zamówiony w Australii ponad 20 lat temu.
I wtedy moim ulubionym winem z całej oferty Hardy’s było właśnie Nottage Hill. Pamiętam jak jako „nuworysz” puszyłem się przed francuzami z Bordeaux, że to są dużo lepsze wina od ich „kwaśnych” „bordosów”.
Niestety po kilku latach wino było już niepijalne, a np. kupione w tym samym czasie wina z Austrii z regionu Neusiedler See od Paula Braunstein (Oxhoft) dopiero nabierały klasy. Tak to po kilku latach przekonałem się, że nie wszystkie wina dobrze się starzeją.
Tak więc dla mnie to trochę powrót do młodości w wydaniu „Biedronkowym”.
Kolor głęboki purpurowy.
W nosie ciemne słodkie owoce w waniliowym sosie. Ale ten sos nie za gesty, raczej świeży podbity lukrecją. Do tego nieźle pikantny. Jeżyny, jagody i czarna porzeczka.
W ustach dużo beczki i dużo owoców. Ekspresyjne, konfiturowo-dżemowe z dużym poziomem nut waniliowych. W końcówce trochę goryczki. Mleczno waniliowe. Miękkie, przyjemnie gładkie, ale skoncentrowane. Do tego duża kwasowość. Chyba ciut za dużo tych nut drewnianych.
Najbardziej nadaje się do picia solo, bo ma dużo kwasu i dużo wanilii. Do jedzenia trochę zbyt aromatyczne i bogate. Trochę jak perfumy. Do mięsa jest zbyt ekstraktywny. Według opisu na kontr etykiecie. Polecane do jagnięciny oraz wołowiny. Ja tak nie uważam. Nie popijam perfumami mięsa. Może do jagnięciny byłoby OK, ale dla mnie jest zbyt ekstraktywne. Polecam raczej do dojrzewających serów. My do niego jedliśmy Reypenauer z Amsterdamu starzony rok. Ten ser łagodzi kwasowość i powoduje, że wino staje się lekkie zwiewne. Nie wiem gdzie ten ser kupić w Polsce, bo ja go przywiozłem z Amsterdamu. Także do gorzkiej czekolady. Może z chilli? Przypomina mi Chile, bo ma bardzo dużo konfiturowych owoców i dużą kwasowość. Do gorzkiej czekolady z marcepanem pasuje o tyle, że wtedy staje się wytrawne z przyjemną pikantnością.
Na zdrowie!!
To że to jest wino do picia solo a nie do jedzenia to wcale nie uważam żeby był jakiś dyshonor. Ja właśnie czasami chciałbym takie wino wypić, siedząc wieczorem przed telewizorem a garbnikowe Bordeaux czy skoncentrowane Cabernety z Kalifornii się raczej do tego nie nadają i znacznie lepiej pasują do obiadu niż do popijania wieczorem na kanapie.
NA pewno kupię i spróbuję jeśli jest takie dobre jak opisałeś to kupię więcej butelek, właśnie z myślą o popijaniu wieczorem do TV lub przy czytania książki 😉
Oczywiście to nie jest dyshonor, bo ja najczęściej piję wina solo.
Pilem kilka dni temu ze znajomymi i wszyscy byli zachwyceni:) Gdyby to butelka kosztowala 40pln to tez bym ja zakupil:)
Za to lubimy dyskonty. Ceny są zabójcze. Gdyby to wino było w winotece po 40-50 zł też byłoby przebojem.
Dzisiaj wykupilem to co zostalo po 14,99 w promo:)Pozdrawiam