Zostań moim Patronem.
Jacobs Creek Chardonnay Classic 2020 w cenie 24,99 zł.
Poznaj mój Klub Wina.
Na pierwsze zakupy wybrałem wina, które wydawały mi się pewniakami do picia. Wybrałem tylko jedno wino białe. Jacobs Creek to klasyka naszych marketów i supermarketów i jak widać teraz dyskontów.
Znalazłem we Frisco cenę 29,99 i opis jak przystało na arcydzieło. Aż odechciewa się pisać, czytając takie peany na temat byle czego.
Kolor: złocisty, ale mało błyszczący.
W nosie: warzywne, z owocami kandyzowanymi (nie tropikalne, raczej mandarynka), z nutami zielonymi szypułkowymi. Aromat przyjemny, ale niezbyt czysty. Trochę kwiatów, gdzieś tam w tle można się doszukać kwaśnej wiejskiej śmietany. Nieco geranium i tchnienie grejpfruta.
W ustach: podobnie jak w nosie, ale bez owoców kandyzowanych. Nieco drapiące swoją zielonością. Długie z wyraźną goryczką. Trochę żółtych owoców, szukanych na siłę. Ma sporo ciała, ale brakuje mi świeżej owocowości. Dominuje wszechogarniająca ziołowo warzywna goryczka.
Oczywiście trochę szukam dziury w całym, bo po tak znanym winie spodziewałem się czegoś więcej. Jestem pewien, że znalazłbym ciekawsze wina w tej cenie nawet w Biedronce.
Nie ma tak, że nie biorę pod uwagę ceny, bo jednak dyskont to głównie cena, więc musimy pamiętać, że zawsze odnoszę moją ocenę do ceny.
Gdyby to wino było podane jako wino domowe w restauracji za 50 zł, byłoby ok, bo tam wina najczęściej są jeszcze gorsze.
Nie podam go do żadnej potrawy, bo mi za mało smakuje. Natomiast można podać do zup, klasycznych sałatek, ryby. W sumie wino uniwersalne, ale przeciętnie smaczne.
Nie polecam.
Ocena: ♛♛♛/7-przyzwoite
Na zdrowie!!