Monte da Ravasqueria Selecao do Ano Vinho Rose 2017 w cenie 15,99 zł.

Wziąłem z półki bez zastanowienia, dopiero później zobaczyłem, że jest opisane jako półsłodkie. Lekko się przestraszyłem, że to będzie jakiś koszmarek. Zobaczymy wobec tego, jak smakuje.

Szczepy: touriga nacional, aragonês, syrah

Kolor: łososiowy.

W nosie lekko sfermentowanych truskawek z zielonymi ziołami. Mnie się ten zapach podoba. Nie jest słodki. Raczej owocowy z aromatem głogu?

W ustach żadne półsłodkie wino tylko maksymalnie półwytrawne. Kwasu jest tak dużo, że jest właściwie wytrawne. Czyli miłe zaskoczenie. Dosyć treściwe. Smak taki sam jak aromat. Dobra długość. W końcówce kwasowość „akuratna”. Jest świeże, owocowe.

Kolor zdecydowanie niemodny, bo teraz są modne róże wpadające wręcz w biel. Właściwie bez maceracji na skórkach. Maksymalnie kilka godzin, a najlepiej jak zaraz po wyciśnięciu trafia do kadzi fermentacyjnej.

Tutaj róż jest zdecydowany. Dosłowny, żeby nikomu się nie pomyliło. Jak byłem w Prowansji, to często ciężko było odróżnić wino różowe od wina białego!

Tutaj mamy wersję lajtową (owocową) dla początkujących, dla których coś bardziej w stylu „prowansji” (bardziej kwasowa) byłoby nie do zaakceptowania. Wina różowe pije się głównie do posiłków, czyli bardzo ważną rolę gra kwasowość. Spora kwasowość. Dlatego wina różowe nie cieszą się w Polsce popularnością.

To informacja dla tych, którym brakuje dobrych win różowych na półkach naszych sklepów. Po prostu na te wina nie ma zapotrzebowania. No może poza niektórymi restauracjami, ale to dla „normalnego” konsumenta jest margines.

To wino nadaje się również do posiłków, głównie lunchu, bo ma i kwasowość i trochę ciała. Do sałat, zup i lekkich dań głównych. Pizzy, makaronów, drobiu. Uniwersalne letnie wino.

Ocena: ♛♛♛♛/7-dobre

Na zdrowie!!