Będąc kilka dni temu w Biedronce, zakupiłem dwa wina. Jednym z nich jest Pfaff Riesling Tradition 2015 w cenie 29,99 zł. Na półce nie było ceny dlatego kupując to wino sądziłem, że jest tańsze. Okazało się, że na grudzień Biedronka chce nas trochę „podkręcić” serwując nam wina trochę droższe.

Riesling w takiej cenie w Biedronce to powinno być coś wyjątkowego.

Jednak to wino mnie rozczarowało. Ciało jest cieniutkie. W nosie jest bardzo obiecujące. Aromat owocowy, średnio intensywny, jabłko, cytrusy, agrest i ananas.

W ustach brakuje mi ciała, ale kwasowość jest dobra. Długie z cytrynową końcówką. Leciutki cukier resztkowy delikatnie łamie kwasowość. Brakuje mi trochę świeżości i finezji.

Wydaje mi się, że piłem zbyt dużo dobrego Rieslinga znad Mozeli i przez to mam zbytnio rozbudzone oczekiwania w stosunku do Rieslinga.

Jak dla mnie, to jest trochę zbyt drogie. Ciała nadal mi brakuje. Jest zbyt wodniste. Czyste i cienkie. Nie powinno kosztować więcej niż 24,99 zł. Przy cenie 29,99 zł mam trochę poczucie „przepłacenia”. Oczywiście tylko dlatego, że jest to Biedronka. Tutaj spodziewałbym się raczej niższej ceny za to wino.

Reasumując mam trochę mieszane uczucia. W sumie szkoda mi tych 30 zł.

Wolę na co dzień dużo tańszy  Königsmosel Riesling 2015  za 16,99 zł, którego nadal można spotkać  Biedronce. A od święta lepszego Rieslinga z Niemiec lub Austrii.

Na zdrowie!!