Borell Diehl Regent Halbtrocken 2015.
Półwytrawne wino, które by mnie zachwyciło? Trudno było mi sobie to wyobrazić. A jednak.
Ten regent z winnicy Borell Diehl w niemieckim Palatynacie całkowicie mnie zaskoczył. Spodziewałem się dużej kwasowości przykrytej cukrem resztkowym, a tutaj? Aksamit. Pełne zaskoczenie. Bardziej chilijskie niż „Chilijczyk”.
Szczep: Regent
Kolor głęboko rubinowy.
W nosie dominują konfitury śliwkowe. Do tego jagody i jeżyny. Ciemne, ciemne słodkie, ale nie za słodkie. Żadne fałszywe nuty waniliowe. Czysty owoc.
W ustach to samo. Konfitury śliwkowe, z dodatkiem jagód i jeżyny. Broń Boże, nie za słodkie. Dla mnie mniej „kwaśna” wersja Primitivo. Miękkie jak aksamit. Budowa lekko średnia. Pełne nawet w końcówce. Dodatkowo do tych owoców łagodna kwasowość.
Po kilku kieliszkach trochę mnie znużyło swoją „pół wytrawnością”. Jak dla mnie brakuje trochę kwasu, ale z pewnością 90 osobom na 100 będzie smakowało.
Do kupienia w sklepie Przystanek Wino na Saskiej Kępie w Warszawie.
Na zdrowie!!
Jedna uwaga do wpisu “Borell Diehl Regent Halbtrocken 2015”