Darwina.pl-Workshops for Wine Blogers edition 1.
Kilka dni temu, a dokładnie 23 marca odbyło się oficjalne otwarcie sali degustacyjno-szkoleniowej DARWINA.PL na warszawskich Kabatach-ul. Wąwozowa 31 lok 27 połączone z degustacją w ciemno dla przedstawicieli polskiego blogerstwa winiarskiego.
Tyle oficjalne zaproszenie.
Polskiego to brzmi dumnie, ale było nas kilka osób. Zapewne głównie z Warszawy. Wszystkich blogerów nie znałem.
Na samym wstępie dowiedziałem się, że jestem blogierem, a nie blogerem, bo wysługuję się zachodniemu kapitałowi (w domyśle dyskontom), a nie wspieram polskiego kapitału.
Właściciel sieci sklepów Zbigniew Paweł Kawalec przybliżył nam historię powstania sieci sklepów i nazwy DARWINA. Firma szczególny nacisk kładzie na sprzedaż internetową, gdzie stworzyła największą bazę wina w Polsce (nie tylko wina, ale też alkohole mocne i piwa). Ponoć ponad 1800 etykiet. (Patrząc na to. ile jest pozycji w sklepie internetowym, nie dziwi mnie sukces tego projektu).
My zostaliśmy zaproszeni, aby w ciemno ocenić jakość propozycji, jakie tej sieci zaproponowali importerzy, z którymi współpracuje.
W sumie do oceny mieliśmy 11 win białych i 12 win czerwonych. Dodatkowym zadaniem była próba odgadnięcia szczepów, z których dane wino powstało. Oceny dokonywaliśmy internetowo za pomocą formularza Google.
Mnie udało się odgadnąć chyba 3 wina białe i żadnego czerwonego. Niezły wynik. Ha, ha.
Wina białe prezentowały poziom przeciętny. Gdybym znalazł się na degustacji win z dyskontu, to byłbym zawiedziony ich niską jakością.
Trzy wina były naprawdę dobre. Po pierwsze wino z Chorwacji, czyli Ivan Buhac Grasevina 2016, potem Riesling Braun Alltag 2015 i w końcu Sanhills Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii. Reszta słabiutka.
Z winami czerwonymi było dużo lepiej. Bardzo przyzwoite wino z Chile Morande Edición Limitada Cabernet Franc 2008, oprócz tego wino z Izraela Recanati Yasmin Red 2015, oraz niezła Portugalia Quinta da Espiga Vinho Regional Lisboa 2015. Reszta było już bardziej przeciętna.
Notabene w kolejny poniedziałek (27 marca) na degustacji zorganizowanej przez Rafa Wino w restauracji Ale Wino spotkałem ponownie Grasevina 2016 od Ivana Buhaca. W towarzystwie Merlota i wina różowego.
Mam nadzieję, że nasze oceny pomogą właścicicielowi w podjęciu decyzji, które wina włączyć do swojej oferty. My nie znaliśmy cen, po jakich importerzy oferują poszczególne wina. Może i dobrze, bo wtedy żadne nie znalazłoby mojej rekomendacji?
Zbigniew Kawalec zapowiada kolejne edycje Workshops for Wine Blogers.
Na zdrowie!!
Przecież nikt nie broni sklepom Społem importu dobrych i tanich (a ze względu na skalę cenę na pewno mieliby niskie) win