Kilka dni temu odwiedziłem Winosferę znajdującą się przy ul. Chłodnej 31.
W poniedziałek o nietypowej godzinie , bo po 17-tej. W lokalu było tylko kilka osób.
Jest to przede wszystkim restauracja gdzie główną rolę odgrywają zarówno wina jak i dobra kuchnia. Oprócz tego pełni także rolę sklepu. Sklep jest trochę schowany w tylnej części lokalu, wiec aby do niego dotrzeć trzeba się przebić przez sale restauracyjne. To z pewnością onieśmieli wielu chętnych tylko na zakup wina
Wnętrze imponujące rozmachem i wystrojem. Mnóstwo stolików przy których można napić się wina i wypróbować tutejszą kuchnię.
Mnie najbardziej interesowała część sklepowa, bo chciałem się zorientować, jakie wina oferują i w jakich cenach. A oferta ta jest dosyć duża i ciekawa. Znalazłem wiele interesujących win z Włoch, Austrii, RPA, Argentyny, Australii i USA. Andeluna, Tyrrels, Domaine Wachau, Baglio di Pianetto, Avanzi, Casas del Bosque, Tenuta San’t Antonio i wiele innych.
Ceny w sklepie zaczynają się od trzydziestu kilku złotych. Prosecco kosztuje 40 zł.
oceniam te ceny jako „przyzwoite”.
Wydaje mi się że zakupy robią tutaj głownie klienci restauracji przy okazji pobytu w tym miejscu. Chociaż wielu fanów wina mogłoby znaleźć tutaj swoje „perełki”.
Rozmawiałem z sommelierem Mariuszem Jasiurą, który wykazał się dużą wiedzą na temat oferowanych win.
Najważniejsze moje pytanie było o „korkowe”. Jest stałe i wynosi 30 zł. To nie jest mało, ale zważywszy na „ekskluzywny” charakter lokalu mnie to nie dziwi. Natomiast zachęca do degustacji win w wyższej półki, które stają się relatywnie bardziej przystępne. Bo 30 zł do ceny 100-150 zł na półce stanowi tylko 20-30% narzutu.
Przyznam szczerze, że nie analizowałem karty win pod kątem sprawdzenia, czy informacje, które otrzymałem, są zgodne z prawdą, czyli czy korkowe wynosi faktycznie 30 zł niezależnie od ceny wina na „półce”. Cena wina na kieliszki jest wysoka, ponieważ korkowe odbija się niekorzystnie na winach najtańszych. Widać, że zamiarem właścicieli jest nacisk na sprzedaż win premium.
Chociaż na stronie internetowej określają siebie również jako wine bar dla mnie nie jest to wine bar. Przede wszystkim dlatego że kuchnia odgrywa tutaj bardzo ważną rolę, na równi z winem. Bar jest tylko w części sklepowej i pełni bardziej funkcję lady niż baru. Nie za bardzo wyobrażam sobie spędzenie w tym miejscu godziny i wypiciu kilku kieliszków wina, bo nie taka jest jego funkcja w tym lokalu.
Nie będę tutaj częstym gościem, bo atmosfera jest dla mnie zbyt formalna, ale polecam to miejsce na specjalne okazje, typu urodziny, wieczór z przyjaciółmi, oblanie dyplomu, awansu i wielu innych ważnych wydarzeń.
To ze swojej strony mogę polecić Solerę na Przasnyska 6B. Naprawdę mają dobre wina w rozsądnych cenach. Fajne miejsce!
Dziękuję za komentarz. Wkrótce zaglądnę do tego sklepu. Pozdrawiam