Takiego sklepu szukałem w Warszawie od dawna. Wiśnie w nosie to najlepszy sklep specjalistyczny, który odwiedziłem w ostatnim czasie. Prowadzony jest przez Marcina Zbroszczyka z żoną Magdą i Tatą Magdy Jackiem.
Mnie się udało akurat spotkać Marcina w czasie mojej wizyty. Oczywiście zasiedziałem się przynajmniej z pół godziny.
W tym sklepie podobało mi się wszystko. Serwis, oferta i co bardzo istotne ceny!! Jest to dla mnie tym bardziej niespodzianka, bo Wiśnie w nosie nie są jeszcze importerem, kupują wina od wyselekcjonowanych importerów. Mają bardzo ciekawą ofertę i znakomity marketing. Którego niestety nie uwieczniłem. Poprawię się przy następnej wizycie. Wobec tego w dużej mierze ceny zależą od ceny oferowanej przez importera. Mnie interesowała przede wszystkim marża sklepu. Nie analizowałem poszczególnych cen, ale od razu rzuciły mi się w oczy dobre ceny win, które znam.
Jeśli chcesz kupić dobre wino w winotece to jest to najlepszy adres w Warszawie. Od razu przepraszam tych, do których jeszcze nie dotarłem, ale tak to wygląda na dzisiaj. Przyznałem już kilka najwyższych ocen, ale biorąc pod uwagę także poziom cen, to jest to moje pierwsze 5 gwiazdek za każdy element. Bez kompromisu.
Marcina (piszę po imieniu, chociaż nie jesteśmy na Ty), poznałem na degustacji win Inama w znakomitej winiarni WINO & Friends. Siedzieliśmy przy jednym stoliku, przywitaliśmy się i zapytałem, czy jest blogerem? Odparł, że prowadzi sklep specjalistyczny. Podał mi nazwę i tyle pogadaliśmy. Adres znalazłem w internecie. Wybierałem się do niego już od tamtego czasu, ale jest p0łożony dosyć daleko ode mnie i ciągle mi było jakoś nie po drodze. Kilka dni temu postanowiłem odwiedzić aż 3 sklepy. M.in. i Wiśnie w nosie. Był to mój ostatni sklep tego dnia. Odwiedziny w poprzednich dwóch sklepach nie była tak udane. Dobrze, że na sam koniec trafiła mi się niewątpliwa przyjemność odwiedzenia tego sklepu.
Marcin Zbroszczyk jest pasjonatem wina i do tego (cała rodzina) umie to przekuć w dochodowy biznes. Coś mi wspominał o jakimś kolejnym projekcie. Życzę powodzenia.
Byłem tym sklepem zachwycony. Oj coś się chyba ostatnio za dużo zachwycam! A to ofertą Lidla, a to sklepem Wiśnie w nosie. Muszę się poprawić i coś zjechać. Przydałaby się jakaś polemika. Ha, ha.
Żałuję, że zrobiłem trochę zbyt mało zdjęć win na półkach i win promowanych. Tzn…., aż jedno. Te niedoróbki wynikają jeszcze z mojego oseskowego wieku jako blogera. Czasami pochłania mnie zbytnio rozmowa o winach, a nawyków rutyny jeszcze brak.
Wina z Tenuta Giustini (Apulia-na zdjęciu) znam od wielu lat i bardzo lubię.
To, czego ja nie zrobiłem, znajdziesz tutaj.
Na zdrowie!!
Moje rekomendacje: ✪ – unikać, ✪✪ – nie polecam ,✪✪✪ – polecam pod pewnymi warunkami, ✪✪✪✪ – polecam, ✪✪✪✪✪ – trzeba koniecznie odwiedzić