Kolejnym winem które kupiłem w Lidlu, jest wino z Bordeaux Château German Castillon 2013 za 27,99 zł. W moich notatkach o tym winie miałem tyle samo notatek na tak co na nie. Na tak, że ma przyjemny owocowy nos, wiśnia, czarna porzeczka i malina, nuty lukrecji. Lekko ziemiste. Na nie, że zbyt dużo nut zielonych, brakuje mi kwasowości i ekspresji. Taniny wyraźne, ściągające, ale bez przesady. W końcówce lekka goryczka. Tak mniej więcej smakuje typowe, przyzwoite Bordeaux. Dzisiaj miałem ochotę na takie ziemiste wino i ono mnie nie zawiodło.
Szukałem informacji na temat szczepów, bo wydawało mi się, że dominuje Merlot. Jednak zamiast na skład wina trafiłem, na recenzję red. Bońkowskiego na Winicjatywie.
Château German Castillon 2013*
Bekonowa beczka, alkohol, przykre nuty lekarstwa, zaś w smaku sos sojowy. Wyjątkowo wulgarny, nuworyszowski styl, i to raczej obliczony na Koło Miłośników Roberta Parkera w Korei Północnej. Fe! (27,99 zł) ♥
Nie czytałem tej recenzji wcześniej przed zakupem tego wina, ani nawet zanim zacząłem spisywać wrażenia. Ponieważ próbowałem to wino na prezentacji prasowej, to już na szczęście, nie muszę zwracać uwagi na te recenzje. Muszę natomiast mocno gryźć się w język, aby tego typu recenzji nie skomentować dosadnie.
Jeśli chcesz profesjonalnej recenzji to odsyłam do przewodnika Gilbert & Gaillard. w którym otrzymało 83 pkt.
Na konkursie Vins de Bordeaux 2014 otrzymało srebrny medal.
Otrzymało również złoty medal konkursu Challenge International du Vin 2015 we Francji.
Coś dużo tych medali. Widocznie takie jest dobre tanie Bordeaux.
Ja tym winem nie jestem zachwycony (ale piję je z pewną przyjemnością) i kupiłem go z braku ciekawszych nowości w Lidlu i Biedronce. Czekam na 20 października, kiedy w Lidlu pojawią się nowe wina.
Udało mi się znaleźć opis techniczny tego wina na stronie producenta i jednak Merlot dominuje (70%). Do tego 20% Cabernet Sauvignon i 10% Cabernet Franc.
Im bliżej końca butelki, tym przyjemność większa.
Na zdrowie!!