Corte Aurelio Squinzano Rosso Riserva 2013 w cenie 17,99 zł.
Pochodzi z wielkiej rozlewni Enoitalia w Bardolino.
Kolejne wino z Lidla skusiło mnie nazwą apelacji Squinzano z Apulii, którą odwiedziłem ponad rok temu.
Podstawą tej apelacji jest minimum 70% Negroamaro, do którego najczęściej dodaje się Malvasia Nero di Brindisi lub di Lecce oraz ewentualnie któryś z pomniejszych szczepów dopuszczonych do uprawy w Apulii. Aby można było wpisać Riserva musi być starzone minimum 24 miesiące, z czego minimum 6 miesięcy w beczce.
Kolor: głęboko rubinowy.
W nosie konfitury wiśniowo malinowe oraz suszone śliwki. Akcenty ziołowe szałwia, rozmaryn, jałowiec. Ciut szafranu i czarnego pieprzu.
W ustach dominuje alkohol, jest szorstkie i brakuje mu nieco balansu. Owoce (czereśnie, maliny, wiśnie), przykryte dominującym alkoholem. Trochę tanin w końcówce. Sporo szypułek.
Wyraźnie wytrawne. Jeszcze spora kwasowość. Nadspodziewanie świeże. Wyznawcy „primiitivo” będą jednak zawiedzeni, bo jest zdecydowanie wytrawne.
Sporo nut tostowych, które dodają winu smolistości i czerni. Jednak, dzięki kwasowości nie jest przyciężkawe.
Dobre do wołowiny i cielęciny.
Ocena: ♛♛♛/7-przyzwoite
Na zdrowie!!
Kupiłem i piję. Trochę inne doznania. Nos przyjemny , nie jestem ekspertem napiszę więc ładny winny . Usta to rozczarowanie. Brak ciała w tym winie. Jak pominie się ten element i skupi tylko na wyszukiwaniu doznań smakowych to da się coś wyszukać i to jest nawet coś co by mogło być dobre ale mało tego czegoś.
Staram się nie pić win czerwonych w dniu zakupu. Zwłaszcza starzonych w beczce. Bo zawsze są nieco wzburzone, co zakłóca odbiór. Oceniłem je jako przyzwoite, czyli nie za wysoko. Pozdrawiam.
Ok spróbuję jeszcze raz z odstawką na dwa dni.
Próba druga.
Jak bym recenzował to gwiazdki dwie.
Słabe.