Domaine de Peysonnie Muscat Sec VdP 2016 w cenie 19,99 zł.
W Lidlu sporo nowości, zwłaszcza białych.
Ja kupiłem na razie trzy wina. To pierwsze z nich.
Wytrawny muskat z południa Francji. Podstawowy muskat od tego producenta Frontignan Muscat SAC jest dostępny w sklepie Marka Kondrata. Podejrzewam, że to jest takie samo wino, tylko z „prywatną” etykietą Lidla.
Szczepy: muskat.
Kolor: średnio złoty.
W nosie aromatyczne. Miód, kwiaty, żółte suszone owoce. Nawet sporo suszonych słodkich owoców tropikalnych. Papaja, mandarynki.
W ustach miękkie mocno kwiatowe, z wyraźną goryczką w końcówce. Nie grejpfrutowa, raczej ziołowa. Gęste, kremowe. Brakuje mi mineralności i jak na wytrawny muskat jest wyjątkowo słodkie wśród smaku i gorzkie w końcówce. Wyraźne suszone owoce, ale brakuje mi świeżości, którą mnie wielokrotnie zaskakiwał wytrawny muskat. W którymś łyku w końcu doszukałem się nieco tej przysłowiowej róży.
Przyzwoite, ale troszkę nijakie. Nie wiem, do czego bym je polecił. Na aperitif brakuje kwasowości i wytrawności.
Na pewno warte 20 zł, ale to nie moja bajka. Jest sporo miękkiego ciała, ale dla mnie nieco zbyt perfumiaste.
Muszę sobie otworzyć jakiegoś fajnego Grunera z Weinviertel w Austrii. Na razie to wzory, więc nie opisuję wrażeń na blogu.
Ocena: ♛♛♛/7-przyzwoite
Na zdrowie!!