Lidl-Weissburgunder Rheinhessen Trocken 2016 w cenie 13,99 zł.
Ta recenzja czekała na swoją kolej długo, bo napisałem ją 23 kwietnia, a więc dobry tydzień temu. Akurat tak się składa, że dzisiaj jestem w Rheinhessen (Hesja Nadreńska), z której pochodzi ten Weissburgunder. Trafiłem w sam środek lasu Palatynackiego do rezerwatu biosfery. Przybyłem do Nadrenii głównie dla Rieslinga, ale kilka Weissburgunderów także spróbuję.
Kolor bladozłoty.
W nosie wykazuje pewną świeżość i średniobogate aromaty. Białe kwiaty, słodkie gruszki, morele, ananas.
W ustach niestety trochę gorsze lekko wodniste, na początku wydaje się mieć trochę cukru resztkowego, co przypomina mi wino półwytrawne. Na pewno ma 5-6 gram. cukru. Dobra kwasowość, która przebija się przez ten cukier, nadaje mu świeżości. W końcówce trochę traci świeżość i trąci „charowatością”, czyli zapewne sporym zasiarczeniem. Ale w tej cenie to całkiem przyzwoite wino. „Piłem” wiele win za 30 zł dużo gorszych od tego wina.
Dla mnie w starciu Biedronki i Lidla w winach białych zdecydowanie wygrywa Lidl. Ten Weissburgunder i Leggermente są o niebo lepsze od dwóch win białych Alfio Inzolia i UVAM Pinot Grigio, które do degustacji przesłała mi Biedronka.
Na zdrowie!!
Mocno spóźniona moja opinia.Mało aromatów w nosie jak już to bardzo dyskretnie ukryte.Może ciut, ciut gruszki. Smak rozwodniony ale może też dlatego nie uciążliwy. Lekkie trochę kwasowości jest i więcej nie znalazłem. Jako wino do czegoś słodkiego , ciacho z kremem będzie dobre.