Na wstępie muszę się wytłumaczyć, dlaczego Lidl. Jakość i ceny. Dobry wybór win bardzo dobrej jakości, w rewelacyjnych cenach. Lidl, robi olbrzymie zamówienia i z pewnością nie jest łatwo znaleźć dobre wina w odpowiedniej ilości. Przy dużej produkcji zapewnić dobrą jakość(przy relatywnie niskich cenach) jest bardzo trudno. Tym razem udało się bardzo. Będę opisywał wrażenia z degustacji kolejnych win, bo moje oceny znacznie różnią się od tych zamieszczonych na innych blogach. Zwłaszcza mam rozbierzne gusty z WInicjatywą. Pewnie dlatego że ja się „nie znam” na winach tak jak koledzy z Winicjatywy. Ha,ha,ha.
Ponieważ zajmowałem się importem wiele lat omijałem dyskonty z daleka, jako największe zagrożenie i konkurenta. Dochodziły do mnie co prawda głosy, że mają coraz ciekawsze wina w ofercie. Zwłaszcza Biedronka (kilka lat temu).Jednak znajomi, którzy próbowali tych win mieli częściej wrażenia negatywne, niż pozytywne. Obecnie nie zajmuję się aktywnie sprzedażą wina,mogę wybierać do picia wina z każdego źródła. Tak jak wszyscy. Czym się kierujemy przy wyborze wina do zakupu? Po pierwsze budżetem. Po drugie najwyższą jakością w założonym budżecie. Nie tylko zresztą w dyskontach.
Stąd moja pierwsza wielka fascynacja: LIDL
Przeczytałem na Winicjatywie w sumie dobre recenzje dotyczące najnowszej oferty win Francuskich w Lidlu. I postanowiłem tam zajrzeć. Jak zajrzałem to kupiłem na dobry początek, chyba z 20 różnych win do degustacji.
Oprócz opisywanej powyżej Francji także Sekt rocznik 2013 Trocken w cenie promocyjnej 9,99 zł (sic!). Już zaraziłem tym winem kilku”amatorów bąbli”, do których i ja się zaliczam. Polecam zwłaszcza na romantyczny wieczór! Może trochę ciut za mało wytrawne, ale bardzo smaczne. Rewelacja!
Oprócz tego Amarone za 49zł. Dużo alkoholu, ale nie przeraża. I słodycz do wytrzymania. Dla tych, którzy chcą wydać na Amarone 49zł to rewelacja. I(znowu) za „takie pieniądze” trzeba brać w ciemno. Ja nie jestem amatorem Amarone, ale jeśli miałbym kupić w innym sklepie Amarone średniej klasy za 149zł, a niekiedy nawet za ponad 200 zł, to wybaczcie, ale pobiegłbym po to Amarone. Ja za wina płacę sam, więc doceniam aspekt cenowy. I wiem jakie to jest ważne także dla Was.
