Na blogu Winicjatywa przeczytałem wpis Alma – wyprzedaż 40%
Minus 40% na wybrane wina? Hm…Brzmiało bardzo obiecująco.
W wzmiance nie znalazłem, co prawda, żadnego ciekawego wina, ale może mój wybór padłby na inne wina?
Najpierw ad vocem. Odwiedziłem tydzień temu Almę w Promenadzie (w Warszawie). Mają tam osobny duży sklep z winami i alkoholami, połączony z marketem. Moje wrażenia były bardzo negatywne. Pusto, nawet obsługi nie było, w końcu ochroniarz się zlitował nad klientem, który bezskutecznie oczekiwał na sprzedawcę przy kasie i i poinformował go , że może zapłacić za wino w kasie w markecie.
Mam o Almie jak najgorsze zdanie, ponieważ serwis jest żadnym, a ceny „winotekowe”, więc byłem dosyć sceptyczny co do tej „wyprzedaży”.
Przedwczoraj (piątek) udając się do kina, przy okazji, postanowiłem wstąpiłem wstąpić do Almy i zobaczyć na tę wyprzedaż. Znowu to samo wrażenie po wejściu do sklepu. Brak sprzedawcy za ladą. Na sali nikogo tylko ochroniarz. Całe regały zastawione winami importowanym przez Almę, a wina innych importerów potraktowane po macoszemu i całkiem nie widoczne.
Wyprzedaż była, a jakże. Przy kasie. Już zwątpiłem i wychodziłem na market. Wcześniej na wielkiej sali nie znalazłem żadnej wzmianki. Gdybym nie przeczytał o tym na Winicjatywie, to bym nawet nie wiedział o tej wyprzedaży. W końcu znalazłem ją przy kasie, przy której bezskutecznie wypatrywałem obsługi. W sumie było na wyprzedaży około 20 win. Same jakieś wynalazki. Nic interesującego. Szkoda by mi było wydać na wina „bezimienne” nawet 30 zł. A ceny? Hm, były nadal wysokie. Według mnie żadna okazja. Wole wina z Lidla czy Biedronki bez wyprzedaży w cenach dużo lepszych, a przede wszystkim lepszej jakości. Niestety. Dla Almy.
Wśród przecenionych butelek znalazłem jedną perełkę, którą byłbym nawet skłonny kupić, gdyby…… nie cena! Astronomiczna, nawet po przecenie.
Wino od tego samego producenta Domaines Pierre Chavin Vaucluse Viognier Vallis Queyras 2014 kosztowało mnie w Lidlu 19,99 zł (obecnie 16,99 zł). Na stronie producenta Viognier kosztuje 5,50 Euro, natomiast wino Grenache/Syrah, które jest na wyprzedaży w Almie 6 Euro. Czyli dobra cena to 2-3 zł drożej niż Viognier!! A kosztuje ponad 130% drożej w cenie regularnej, a prawie 90% drożej na wyprzedaży!! To się nazywa „nabijać klienta w butelkę”
Mnie akurat ten Viognier smakował, a kolegom z Winicjatywy przeciwnie, wcale nie smakował. Dlatego chętnie bym zaryzykował 16-19 zł (na wyprzedaży), aby spróbować Grenache/Syrah, ale 34,90 zł na wyprzedaży, to już rozbój.
Niestety nie znalazłem nic wartego zaryzykowania zakupu. A po tym „odkryciu” zraziłem się już do Almy całkowicie.